deptak w jastrzębiej górze

deptak w jastrzębiej górze

piątek, 3 kwietnia 2015

Prezes UOKiK chce istotnie zwiększyć swoje uprawnienia

31 marca 2015 r. Prezes UOKiK zaprezentował swoje pomysły zmian w ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów w celu poprawy ochrony konsumentów. W zależności od punktu siedzenia – bardzo/zbyt daleko idące. Zmiany obejmują szereg zmian proceduralnych i wprowadzenie nowych instytucji, jak też przekazanie kontroli abstrakcyjnej wzorców umownych Prezesowi UOKiK. Krótki opis i kilka słów komentarza na gorąco poniżej.



Nowe instytucje, zmiany proceduralne

W pierwszej grupie największe wątpliwości budzi instytucja decyzji tymczasowej, w której Prezes UOKiK będzie mógł, przed zakończeniem postępowania, zobowiązać przedsiębiorcę do zaniechania określonych działań w celu zapobieżenia zagrożeniom. Czyli coś na kształt postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia roszczeń…

Nie wiem, jak to się ma do zasad postępowania administracyjnego, w którym rygor natychmiastowej wykonalności jest wyjątkiem – z którego zresztą Prezes UOKiK niezwykle rzadko korzystał. Rzeczywistość pokazuje, że Prezes UOKiK jak chce, potrafi wydać w tempie ekspresowym decyzję w ważnej społecznie sprawie – sprawa nc+.

Ciekawe też, czy SOKiK będzie rozpatrywał odwołania od decyzji tymczasowej w tak „ekspresowym” tempie jak od zwykłych decyzji… Prezes UOKiK wyda decyzję tymczasową, a postępowanie ZIKowskie i odwoławcze będą się ciągnąć miesiącami lub nawet latami…

W ten nurt wpisuje się pomysł przyznania Prezesowi UOKiK prawa do nieodpłatnej publikacji ostrzeżeń i komunikatów - w formie i czasie przez niego określonym - w publicznym radiu i telewizji.

Skoro idziemy w tą stronę, to może od razu zastrzeżmy w ustawie odpowiedzialność odszkodowawczą Prezesa UOKiK i obowiązek publikacji sprostowania w tej samej treści i formie, jeżeli decyzja „skazująca” nie zostanie wydana lub zostanie zmieniona/uchylona w wyniku odwołania? Na marginesie – ostatnio Prezes UOKiK przepraszał za zamieszczenie nieprawdziwych informacji na swojej stronie.

Idziemy dalej – Prezes UOKiK chce korzystać z instytucji mystery shopper, prowadzić nagrania z ukrycia… UOKiK już teraz jest prokuratorem i sędzią (no i w sumie legislatorem, bo tworzy przepisy dla siebie, a w rządzie nie ma interlokutora reprezentującego interes gospodarki) – proponowane zmiany miałyby jeszcze rozszerzyć uprawnienia śledcze… Prezes chce dodatkowo uzyskać prawa do prowadzenia przeszukań w sprawach konsumenckich – do tej pory down-raids straszyły jedynie na gruncie prawa konkurencji.

W tym wszystkim może cieszyć instytucja wystąpienia do przedsiębiorcy przed wszczęciem postępowania. Już teraz widać, że Urząd nie dąży za wszelką cenę do nałożenia kary, lecz do uregulowania sytuacji w sposób korzystny dla konsumenta.


Reforma kontroli abstrakcyjnej postanowień wzorców umownych

Tutaj mamy propozycję naprawdę rewolucyjną – UOKiK bierze wszystko. Prezes UOKiK chce przejąć  kontrolę abstrakcyjną wzorców umownych i rozszerzyć ją też na obowiązujące umowy. Prezes chce również korzystać z innych przewidzianych ustawą środków, czyli nakazywać przedsiębiorcom usunięcie skutków naruszenia – np. poprzez aneksowanie umów, etc. Z uwagi na strukturę ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów Prezes UOKiK będzie mógł zapewne nałożyć od razu na przedsiębiorcę karę pieniężną…

Ta zmiana szczególnie zmartwiłaby przedsiębiorców, bo stanowi istotną ingerencję w wolność działalności gospodarczej. Prezes UOKiK do tej pory nie miał uprawnień do tak istotnego ingerowania w stosunki zobowiązaniowe – abstrahując od nadużywania przesłanki dobrych obyczajów zawartej w ustawach o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Trochę pisałem o tym tutaj – teraz dodałbym, że jeśli dana praktyka może być oceniana przez pryzmat art. 385(1) kc i n., to odwoływanie się do ustaw regulujących delikty stanowi obejście prawa.

Dodajmy jeszcze do tego decyzję tymczasową i mamy prawdziwe kłopoty…


Podsumowanie

Trudno zaprzeczyć, że ochrona konsumentów wymaga poprawy. Problem jest taki, że Prezes UOKiK dostanie do ręki niebezpieczne dla gospodarki narzędzia. Sama nazwa organu sprawia, że nie jest on obiektywny – ma chronić konsumentów. Więc chroni bez opamiętania. Nikt w rządzie nie oczekuje, że będzie uwzględniał w swoich działaniach skutki dla gospodarki (no chyba, że chodzi np. o koncentrację państwowych przedsiębiorstw, przy czym te skutki byłyby korzystne raczej dla budżetu).

W pracach legislacyjnych, wśród posłów i przedstawicieli rządu, trudno znaleźć osoby, które interesują się wpływem regulacji konsumenckiej na gospodarkę. W trakcie prac nad ustawą o prawach konsumenta pozytywnie zaskoczył mnie chyba tylko poseł Święcicki, który wykazywał trochę refleksji.

Urzędnicy UOKiK często mają słabe wyobrażenie o biznesie i nie mam wrażenia, żeby bardzo starali się zrozumieć argumenty przedsiębiorców oraz przejmowali się ich interesami. Tymczasem odpowiednią ochronę konsumentów można osiągnąć przy użyciu różnych środków – można skorzystać z takich rozwiązań, które nie będą nakładać niepotrzebnych obciążeń na przedsiębiorców.

Spider-man zawsze powtarzał: Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność…

Tej odpowiedzialności za gospodarkę Prezesowi UOKiK życzę.

9 komentarzy:

  1. On chce zwiększyć swoje uprawnienia... moje dziecko chce nowego iphona i jakoś go nie dostanie. Tu też tak być powinno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, ciekawie. Niech lepiej zajmie się tymi oszustami, którzy stosują klauzule niedozwolone, np. sklepami internetowymi. Tych cwaniaczków jest coraz więcej, a on chce tylko zwiększać własne uprawnienia. Niech wymuszą na e-sklepach jakiś audyt regulaminu (w sieci są nawet bezpłatne). A nie pierdoły mu w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się. Obecnie klauzule niedozwolone jakie są stosowane w Internecie powinny pójść pod lupę UOKiK. Jest ich całe mnóstwo i z pewnością będzie to pole do popisu dla tej instytucji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesujące. Ciekawe czy faktycznie będą gotowi na ta odpowiedzialność i konsekwencje za swoje decyzje. Zgadzam się z Robertem w sprawie klauzul stosowanych w internecie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ochrona praw w Internecie to coś abstrakcyjnego w tym momencie. tym trzeba się zająć, prawo nowych technologii nadal u nas kuleje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapewne minie jeszcze sporo czasu zanim zostanie to wprowadzone w życie. Jeżeli chodzi o samo prawo reklamy to i tak sporo się dzieje w ostatnich miesiącach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie jeszcze chwile zejdzie zanim to wjedzie w zycie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedozwolone klauzule stosują nawet banki..Owszem będzie się zmieniać, ale na niekorzyść konsumenta, dlaczego??

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń