deptak w jastrzębiej górze

deptak w jastrzębiej górze

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rejestracja blogu jako czasopisma – jak się chce, to można


Taki wniosek płynie z dwóch bliźniaczych postanowień Sądu Apelacyjnego w Łodzi (I ACa 1031/12 i I ACa1032/12 – oba z 18.01.2013 r., dostępne na portalu orzeczeń MS).
 
Sąd Okręgowy w Łodzi odmówił wnioskodawcy rejestracji dwóch blogów o tematyce prawnej (w tym m.in. o prawie reklamy) wskazując, że:

blog nie może być uznany za prasę, ponieważ nie spełnia wszystkich wymogów zawartych w ustawowej definicji prasy. W szczególności ze względu na swój prywatny charakter nie ma on celu ogólnoinformacyjnego, a raczej opiniotwórczo- literacki. Jest też z reguły jednorodną zamkniętą całością zdeterminowaną osobowością swojego twórcy.

Sąd Apelacyjny słusznie wskazał, że

Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego, przekaz ten nie zawsze ma charakter prywatny, wyłącznie opiniotwórczo – literacki, zdeterminowany osobowością jego twórcy. Innymi słowy, blog nie jest formą publikacji na tyle zamkniętą i jednorodną, by można było a priori zakładać, że jako przekaz internetowy nigdy nie wypełnia ustawowych znamion definicji prasy. Dostrzegając tą różnorodność, w doktrynie podkreśla się, że część blogów, z racji periodyczności i spełniania innych warunków przewidzianych w treści art. 7 ust. 2 pkt 1 pr. pras., będzie musiała zostać zaliczona do prasy, a co za tym idzie będzie podlegała rejestracji w myśl art. 20 ust. 1 pr. pras. Wymóg ten nie dotyczy blogów związanych z konkretnymi tytułami prasowymi i ukazujących się niejako w ramach ich elektronicznej postaci, czy też tych ,które z racji swej zawartości stanowią utwory literackie ( tak Jacek Sobczak – Komentarz do art. 7 ustawy – Prawo prasowe, Lex 2008, tez 3).

Zastanawiam się tylko jak w tym przypadku było z tą periodycznością… Wnioskodawca w apelacji podniósł, że „z uwagi na planowaną częstotliwość wpisów spełni wymogi czasopisma w rozumieniu art. 7 ust. 2 pkt 3 pr. Pras”. Nie wiadomo, jaka była ta planowana częstotliwość... Praktycznie wszystkie blogi, które znam, są „nieregularnikami”, co trudno uznać za periodyczność.

M.in. właśnie z uwagi na nieregularność ukazywania się wpisów Sąd Okręgowy w Warszawie VII Wydział Cywilny Rejestrowy postanowieniem z dnia 31 czerwca 2011 r., odmówił wpisowi mojego bloga w rejestrze dzienników i czasopism (zresztą zgodnie z moim zamiarem – więcej tutaj).

Sąd Apelacyjny w Łodzi przypomniał istotę postępowania rejestrowego, dzięki czemu zdeterminowanemu wnioskodawcy uda się zarejestrować bloga jako czasopismo:

Z istoty postępowania rejestrowego ,uregulowanego w przepisach art. 20 -23 pr. pras. oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 lipca 1990 r. w sprawie rejestru dzienników i czasopism ( Dz.U. Nr 46, poz. 275), wynika przy tym formalny charakter kontroli Sądu dokonującego rejestracji tytułu prasowego. Z założenia ustawodawcy organ rejestracyjny zawsze opiera się jedynie na deklaracji wydawcy, co do opisanych wyżej przymiotów tytułu prasowego . Kognicję Sądu I instancji – Sądu rejestrowego zakreśla przepis art. 21 pr. pras. Jeżeli zatem wniosek o rejestrację zawiera wszystkie wymagane dane, a tytuł prasowy nie narusza prawa do ochrony wcześniej zarejestrowanego tytułu, to organ rejestrowy musi dokonać rejestracji. Sąd nie ma upoważnienia do badania prawdziwości zgłoszonych danych (tak J. Chwalba, Prawo prasowe a publikacje internetowe. ZNUJ.2010.3.87 – System Informacji Prawnej Lex Omega).

Tak jak to udało się prawnikom z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

1 komentarz:

  1. Bardzo trafny tekst. Ale lepiej późno niż wcale. Teraz mam przynajmniej rozeznanie w tej sprawie. Polecam blog!

    OdpowiedzUsuń