W projekcie założeń projektu zmian ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów pojawił się postulat „wprowadzenia możliwości wymierzania kar pieniężnych w stosunku do osób pełniących funkcje kierownicze u przedsiębiorcy, odpowiedzialnych za stosowanie przez przedsiębiorcę praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów”. Jest to zapewne pokłosie połajanki ze strony premiera Tuska pod adresem Prezes UOKiK za rzekomo niewystarczające działania przeciwko Amber Gold.
Jeżeli pomysł Prezesa UOKiK zostanie zaakceptowany, organ będzie mógł nałożyć np. na członka zarządu karę do 500.000 EUR za reklamę wprowadzającą w błąd czy stosowanie niedozwolonych postanowień umownych.
Odpowiedzialność osób fizycznych w pierwotnym projekcie założeń projektu „zarezerwowana” była dla porozumień ograniczających konkurencję. Prezes UOKiK obstaje przy tym pomyśle mimo zmasowanej krytyki nie tylko ze strony społecznej, lecz również m.in. Rady Legislacyjnej.
Założenia przewidują możliwość nałożenia kary do 500.000 EUR na „osoby pełniące funkcje kierownicze lub wchodzące w skład organu zarządzającego”. Prezes UOKiK wskazuje, że w Niemczech kara wynosi 1 mln EUR - tylko zarobki w Niemczech są znacznie wyższe…
Prezes UOKiK powołuje się też na okoliczność, że Prezes URE i UKE mogą nałożyć kary do wysokości 300 % miesięcznych zarobków wskazując, że z uwagi na zarobki prezesów największych firm w praktyce są to podobne kwoty. No to co stoi na przeszkodzie przyjąć 300 % tak jak w innych ustawach? Pewnie fakt, że to gorszy straszak. Odwołanie się do zarobków szefów największych firm jest kiepskim argumentem, ponieważ w przypadku 99% przedsiębiorców lansowany przez Prezesa UOKiK zapis pozwoli na nałożenie kar zdecydowanie wyższych niż 3 pensje.
Rozwiązanie funkcjonujące w innych przepisach czyli 300 % miesięcznego wynagrodzenia nie tylko gwarantuje zachowanie zasady proporcjonalności przy wymierzaniu kary, lecz również jest skorelowane z ograniczeniem odpowiedzialności przewidzianych w kodeksie pracy.
Wątpliwość budzi również odpowiedź na pytanie kim jest „osoba pełniąca funkcje kierownicze” – również junior brand manager? W końcu sama nazwa wskazuje, że to kierownik :). Zdecydowanie bardziej precyzyjne jest np. prawo telekomunikacyjne, zgodnie z którym kara może zostać nałożona na „kierującego przedsiębiorstwem telekomunikacyjnym, w szczególności osobę pełniącą funkcję kierowniczą lub wchodzącą w skład organu zarządzającego przedsiębiorcy telekomunikacyjnego” (art. 209 ust. 2 pt).
Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że kara pieniężna w takiej wysokości to czysta odpowiedzialność karna – stąd też jest jasne, że nawet znowelizowana ustawa nie zapewni odpowiedniego standardu ochrony praw oskarżonego (zob. również opinię Rady Legislacyjnej).
Bardzo poważne zastrzeżenia budzi też fakt, że Prezes UOKiK chce karać również w przypadku winy nieumyślnej, w tym za niedopełnienie obowiązku z zakresu nadzoru. Prezes UOKiK przywołuje kilkanaście krajów UE, w których istnieje możliwość nałożenia kary pieniężnej (lub dalej idących sankcji) na osoby fizyczne. A np. w prawie holenderskim taka możliwość istnieje tylko „przeciwko tym, którzy polecili popełnienie przestępstwa i przeciwko tym, którzy kierowali takim bezprawnym zachowaniem” (uwagi prof. Król-Bogomilskiej). Cóż, nie jest to jednak analogia korzystna dla UOKiK.
Szereg dalszych argumentów, w tym zgłaszanych przez prof. Król -Bogomilską i Centrum Studiów Antymonopolowych i Regulacyjnych, można znaleźć w uwagach strony społecznej na stronach Rządowego Centrum Legislacji.
W odniesieniu do zbiorowych interesów konsumentów odpowiedzialność osób fizycznych jest już zdecydowaną przesadą. Oczywiście zgodnie z treścią projektu kary te „wymierzane byłyby w sytuacjach wyjątkowych, w przypadku najcięższych, najbardziej szkodliwych dla konsumentów praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów”. Tylko założę się, że przedstawiony przez Prezes UOKiK projekt przepisu nie będzie zawierał jakichkolwiek ograniczeń co do możliwości jego zastosowania.
Taka filozofia przyświeca UOKiK-owi w pracach na projektem założeń – dajcie nam armatę, a my obiecujemy, że nie będziemy z niej strzelać do wróbli. Boję się tylko jednego – że połajanka Premiera Tuska pod adresem Prezesa UOKiK w związku aferą Amber Gold zostanie wykorzystana jako argument za przyznaniem Prezesowi UOKiK armaty…
Ps. Niektóre z argumentów przedstawionych powyżej zawdzięczam dyskusjom z kolegami i koleżankami z Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji w związku z pracami nad stanowiskami PIIT dotyczącymi „projektu założeń projektu”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz