Brak słów… Prezes UOKiK stwierdził, że reklama wskazująca na możliwość uzyskania gry na komórkę „za darmo” wprowadzała w błąd, ponieważ w nieodpłatnej wersji gry nie można było skorzystać z ze wszystkich kampanii, a niektóre dodatkowe – nieobowiązkowe opcje – były odpłatne. Tylko że darmowe gry prawie zawsze wiążą się z tego rodzaju ograniczeniami…
Prezes UOKiK w decyzji zakwestionował:
- zamieszczanie „w reklamach prasowych dotyczących interaktywnej gry dedykowanej na telefony komórkowe „Wojna Czołgów” informacji sugerujących możliwość bezpłatnego korzystania z gry o treści: „WOJNA CZOŁGÓW SMS WJ9 NA NUMER 8064 ZA DARMO!”, podczas gdy bezpłatne jest tylko wysłanie SMS- a pod wskazany numer i zamówienie aplikacji gry oraz korzystanie z niej w określonym trybie” oraz
- zamieszczanie „w komunikatach SMS/MMS kierowanych do konsumentów informacji
sugerujących możliwość bezpłatnego korzystania z interaktywnej gry dedykowanej na telefony komórkowe „Wojna Czołgów” o treści: „GRATULACJE: dostajesz grę ZA DARMO! Wojna Czolgow czeka na Ciebie m.wapster.pl/wojnaczolgow”, podczas gdy bezpłatne jest tylko zamówienie aplikacji gry i korzystanie z niej w określonym trybie”.
Prezes UOKiK zakwalifikował praktykę rynkową jak działanie wprowadzające w błąd - art.
art. 5 ust. 1 i 2 pkt 2 w zw. z art. 4 ust. 1 i 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
Istotny fragment uzasadnienia poniżej:
W przypadku ww. reklamy zawarty w niej przekaz mógł prowadzić do stwierdzenia, że korzystanie z gry jest całkowicie bezpłatne- „za darmo”. […]
Przeciętny konsument mógł bez wątpienia nie podjąć decyzji dotyczącej umowy, gdyby posiadał pełną wiedzę o ofercie Przedsiębiorcy, a więc miał świadomość, że korzystanie z gry jest możliwe bez ponoszenia kosztów praktycznie tylko na wstępnym jej etapie (co do zasady- w trybie „Kampania”) i w określonych warunkach. Warto zauważyć, że zgodnie z Regulaminem wybrane nieodpłatne funkcje gry mogą mieć ograniczony limit czasu, który może być zlikwidowany poprzez skorzystanie z nieobowiązkowej wprawdzie, ale odpłatnej opcji gry. Ponadto, w każdym trybie i w każdej chwili użytkownik może wybrać odpłatne opcje gry. Odpłatnie jest też dostępny ostatni z przewidzianych trybów gry- „Poligon”. Dla konsumenta zainteresowanego tego rodzaju forma rozrywki znaczenie ma nie tylko samo otrzymanie gry za darmo i korzystanie z niej za darmo w ograniczonym, podstawowym zakresie, ale możliwość korzystania z gry całkowicie bezpłatnie na każdym jej poziomie.
Komentarz:
Decyzje Prezesa UOKiK dużo nie różnią się od siebie – szymel jest niemal identyczny, zmieniają się drobiazgi. W niektórych przypadkach rutyna prowadzi do wydania złych decyzji – tak jak to ma miejsce w tym przypadku. Z orzecznictwa SN wynika, że przy ocenie ryzyka wprowadzenia w błąd bierze się pod uwagę przeciętnego konsumenta tych usług – konieczne jest zatem uwzględnienie podstawowej wiedzy o grach na komórki.
A ta podstawowa wiedza jest taka, że większość bezpłatnych gier/aplikacji wiąże się z wyświetlaniem denerwujących reklam, niedostępnością wszystkich opcji, czy koniecznością zapłaty za dodatkowe uzbrojenia etc. - w wielu grach możliwe jest zdobycia wirtualnej waluty, jednak jest to długotrwałe.
Ta wiedza nie jest kształtowana tylko przez gry na komórki. Z dawnych czasów pamiętam, że do wielu czasopism były załączane darmowe gry – dema, niepełne wersje. Taka była zasada – załączenie pełnej wersji było wyjątkiem, jednoznacznie komunikowaniem.
Wystarczy wejść do Google Play (dawniej Android Market), aby przekonać, że wiele gier czy aplikacji jest oznaczonych jako bezpłatnych, a można im postawić podobne zarzuty jak CT Creative Team.
Pozostaje trzymać kciuki za poszkodowanego przedsiębiorcę w postępowaniu przed SOKiK.
Wybrane przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym:
Art. 4. 1. Praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu.
2. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową wprowadzającą w błąd oraz agresywną praktykę rynkową, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk, jeżeli działania te spełniają przesłanki określone w ust. 1.
Art. 5. 1. Praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął.
2. Wprowadzającym w błąd działaniem może być w szczególności:
[…]
2) rozpowszechnianie prawdziwych informacji w sposób mogący wprowadzać w błąd;
Odniosłem podobne wrażenie czytając omawianą decyzję. Zapraszam na
OdpowiedzUsuńwww.nieuczciwepraktykirynkowe.pl
A uzupełniając Twój dodam, że Pani Magdalena Dębska z CT Creative Team S.A. poinformowała mnie o odwołaniu od tej decyzji. Jeśli uzyskam dalsze informacje - tak mi obiecano - to się nimi podzielę.
dalsze informacje, czyli rozprawa w SOKiK, to raczej za jakieś dwa lata :)
OdpowiedzUsuńPo tym czasie nikt już nie będzie pamiętał o rzeczonej grze :)
OdpowiedzUsuń