deptak w jastrzębiej górze

deptak w jastrzębiej górze

poniedziałek, 11 lipca 2011

Prezes UOKiK zapomina o nieuczciwych praktykach rynkowych (decyzja w sprawie Drosed)

Prezes UOKiK w decyzji RWR 30/2010 z 14 grudnia 2010 r. uznał brak zamieszczenia na opakowaniu pasztetów informacji o okresie trwania loterii promocyjnej za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów.

Nic szczególnego, gdyby nie fakt, że kwestionowaną praktykę zakwalifikowano jako naruszenie art. 17 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej.


Stan faktyczny w tej sprawie nie jest szczególnie skomplikowany. Drosed S.A. na opakowaniu pasztetów podał informację o sposobie wzięcia udziału w loterii promocyjnej, pominął zaś informacje o terminie nadsyłania zgłoszeń, które był znacznie krótszy niż termin ważności produktów.

Zasadniczo można zgodzić się z Prezesem – warunkiem udziału w loterii był zakup 2 produktów. Nawet jeżeli ktoś zazwyczaj kupuje pasztet Drosedu, loteria mogła go zachęcić do zakupu dodatkowego opakowania.

Diabeł jednak tkwi w szczegółach, nad którymi Prezes UOKiK nie zwykł się pochylać. Spółka w toku postępowania przedstawiła materiały reklamowe, które wskazywały okres trwania loterii. Prezes UOKiK odniósł się do tego faktu podnosząc m.in.:

Nie można jednak przyjąć, że materiały te trafiły do wszystkich sklepów sprzedających towary promocyjne. Zwykle bowiem ze względu na wysoki koszt ich zakupu, otrzymują je tylko największe jednostki handlowe.

Zwykle???!!! Ja rozumiem, że zgodnie ze zdaniem większości w SOKiKu sprawa zaczyna się od początku, a uchybienia przepisom procedury administracyjnej nie podlegają ocenie. Ale są chyba granice przesady… Poza tym wydaje mi się, że założenie, iż materiały BTL dystrybuowana są tylko do „największych jednostek handlowych”, nie zawsze jest zgodne z prawdą. Nie można decyzji opierać na tak ogólnych założeniach, tym bardziej, że IMHO rzeczywiste lub potencjalne skutki praktyki powinny mieć znaczenie przy ustalaniu wysokości kary. A swoją drogą zakres działań reklamowych powinien zostać wykazany przez Drosed.

Teraz przechodzę już do tytułowego zagadnienia. Kwestionowane działanie Drosed było bez wątpienia praktyką rynkową (handlową). Nie rozumiem dlaczego jako jedyną podstawę prawną wskazano art. 17 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, który brzmi:

Przedsiębiorca wykonuje działalność gospodarczą na zasadach uczciwej konkurencji i poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów konsumentów.

Dyrektywa 2005/29 o nieuczciwych praktykach handlowych oraz ostatnie orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości nie pozostawia złudzeń co do faktu, że Prezes UOKiK popełnił ewidentny błąd. Ocena praktyki rynkowej, która nie została wymieniona na liście stanowiącej art. 7 lub 9 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, musi być dokonana w oparciu o przesłanki zawarte w art. 4 lub art. 5, 6, 8 tejże ustawy.

W związku z błędną kwalifikacją warto zastanowić się nad możliwością uchylenie decyzji w części dotyczącej nałożenia na Drosed kary pieniężnej.

Z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 2010 r., III SK 1/10, LEX nr 577853, wynika, że:

sądy orzekające w sprawach z odwołania od decyzji Prezesa Urzędu, innych regulatorów rynku lub organu antymonopolowego nakładających kary pieniężne z tytułu niewykonanie obowiązków wynikających z mocy ustawy lub decyzji, związane są wskazaną w zaskarżonej decyzji podstawą prawną kary pieniężnej”.

Poniżej zasadnicza część argumentacji SN:

Sąd Najwyższy podtrzymuje wyrażone w dotychczasowym orzecznictwie stanowisko, zgodnie z którym kary pieniężne nakładane przez organy regulacji rynku nie mają charakteru sankcji karnych. Jednakże mając na względzie przedstawione powyżej zapatrywania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przyjmuje, że w zakresie w jakim dochodzi do wymierzenia przedsiębiorcy kary pieniężnej, zasady sądowej weryfikacji prawidłowości orzeczenia organu regulacji w tym zakresie, powinny odpowiadać wymogom analogicznym do tych, jakie obowiązują sąd orzekający w sprawie karnej. Powoduje to, że sprawa z odwołania od decyzji Prezesa Urzędu nakładającej karę pieniężną na przedsiębiorcę telekomunikacyjnego powinna zostać rozpoznana z uwzględnieniem standardów ochrony praw oskarżonego obowiązujących w postępowaniu karnym. W niniejszej sprawie oznacza to, że ramy prawne sporu między przedsiębiorcą telekomunikacyjnym a Prezesem Urzędu wyznacza podstawa prawna wskazana w decyzji organu regulacji telekomunikacji. Jeżeli sąd rozpoznający sprawę z odwołania od takiej decyzji uzna, że wskazana przez Prezesa Urzędu podstawa prawna była niewłaściwa, nie może nie uwzględnić odwołania przedsiębiorcy telekomunikacyjnego z tego powodu, że podstawę prawną do nałożenia kary pieniężnej stanowi inny przepis ustawy Prawo telekomunikacyjne.

Sąd Najwyższy podtrzymał co prawda zasadę, zgodnie z którą "Celem postępowania sądowego nie jest przeprowadzenie kontroli postępowania administracyjnego, ale merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy, której przedmiotem jest spór między stronami powstający dopiero po wydaniu decyzji przez Prezesa UOKiK. Do Sądu ostatecznie należy zastosowanie odpowiedniej normy prawa materialnego, na podstawie wyjaśnienia podstawy faktycznej, obejmującej wszystkie elementy faktyczne przewidziane w hipotezie tej normy" (wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2004 r., III SK 44/04, LEX nr 137437), wskazał jednak, że znajduje ona zastosowanie „wyłącznie w zakresie dotyczącym kwalifikacji zachowania przedsiębiorcy jako praktyki ograniczającej konkurencję, bądź nałożenia obowiązków regulacyjnych”.

W sprawie Drosed podstawa prawna kary pieniężnej bezpośrednio wskazana w decyzji była prawidłowa – art. 106 ust.1 pkt 4 ustawy o ochronie konkurencji (uokk). Swoją drogą na gruncie uokk trudno się pomylić, bo jest tylko jedna podstawa. Jednak kara pieniężna została nałożona w związku z naruszeniem „zakazu, o którym mowa w art. 24 ust. 1 i 2 pkt 2”. Poniżej treść całego art. 24 uokk - z pogrubionymi ustępami powołanymi przez Prezesa UOKiK w decyzji:

1. Zakazane jest stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
2.  Przez praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów rozumie się godzące w nie bezprawne działanie przedsiębiorcy, w szczególności:
1) stosowanie postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 47945 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, z późn. zm.5));
2) naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji;
3) nieuczciwe praktyki rynkowe lub czyny nieuczciwej konkurencji.
3. Nie jest zbiorowym interesem konsumentów suma indywidualnych interesów konsumentów.

Odwołując się do omawianego wyroku SN trzeba stwierdzić, że Prezes UOKiK nałożył karę pieniężną za naruszenie przepisu, który – w świetle postanowień dyrektywy 2005/29 o nieuczciwych praktykach handlowych – nie powinien stanowić podstawy uznania praktyki handlowej za nieuczciwą. Wydaje się więc, że Drosed ma szansę na uchylenie decyzji w części nakładającej karę pieniężną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz